Czy zdarzyło Wam się brać udział w uroczystości, która rozpoczęła się oficjalnie Hymnem Diagnostów Laboratoryjnych? Prawdopodobnie twierdząco na to pytanie odpowie mniejszość naszych z naszych czytelników.  Budowa tożsamości zawodowej oraz związanej z nią sfery wspólnych tradycji i obyczajów to rzecz dalej wymagająca wiele pracy i wysiłku, aby wartości te stały się żywe i powszechne.

Na pewno nie każdy z nas słyszał o Hymnie Diagnostów Laboratoryjnych, który powstał w ramach obchodów jubileuszu 10-lecia naszego samorządu zawodowego, obchodzonego w 2012 roku. Jego słowa napisała pani Jadwiga Lis, zaś muzykę skomponował Piotr Orzeł.  W wersji wykonanej przez chór posłuchać go można TUTAJ.

Tekst hymnu zarówno wyraża cele przyświecające diagnostom laboratoryjnym wraz z ich dążeniami, jak i opisuje realia, w jakich znalazł się nowy, rodzący się wtedy zawód medyczny. Już w pierwszej zwrotce mowa jest o pracy pozbawionej „splendoru i chwały” w szpitalnych zakamarkach, która ma jednak na celu odjęcie cierpień pacjentowi. 

Kolejne strofy przerywane są refrenem, który przekazuje nam w swym krótkim brzmieniu „salus aegroti suprema lex”. To łacińska sentencja, oznaczająca w wolnym polskim tłumaczeniu „dobro chorego najwyższym prawem”. Często zamiast „chory” używa się współczesnego nam słowa „pacjent”, przy czym łacińskie „salus” może oznaczać zarówno dobro, zdrowie, bezpieczeństwo, jak i ocalenie. Autorstwo frazy przypisywane jest Hipokratesowi.

„By nie gasły nadzieje, trzeba wiedzy rzetelnej” – przypomina dalej hymn. „Serc otwartych na ludzi i pokory, co mówi – najważniejsze jest dobro pacjenta”. To nie tylko wskazanie ważne wartości, które powinny być bliskie diagnostom, ale i pouczenie, jak mamy postępować w codziennej pracy laboratoryjnej. Skrócenie cierpienia to tylko jedna ze szczytnych idei, które zostały wyrażone w skomponowanej dla diagnostów pieśni. Praca laboratoriów medycznych ma stać się „filarem skutecznej terapii”, a nasze siły winniśmy skupić na tym, aby pomóc lekarzowi w walce z chorobą i zachować tym samym życie pacjenta. Nawet, gdybyśmy mieli pozostać nieznani ludziom, którym swoją wiedzą i pracą służymy. 

Pod opublikowanymi słowami hymnu znajduje się dopisek „Deo Gratias!” – „Bogu niech będą dzięki!”.

Hymn diagnostów 22.10.2014 2014 1

­